Alchemia nurkowania - portal nurkowy

Załóż Konto

Miejsca Nurkowe

Kontynent

Region

Kategoria Miejsca Nurkowego

MIEJSCA NURKOWE

RANKING MIEJSC NURKOWYCH

Azja / / Filipiny / Malapascua () /

Malapascua
Lokalizacja: Azja
Kategoria:
GPS: N 11º19‘″ E 124º07‘″

Dodaj lub edytuj swoją galerię
Malapascua

Malapascua jest małą wyspą, położoną kilka kilometrów łodzią na północ od Cebu. Mająca zaledwie 2,5 km długości niecały kilometr szerokości, wciąż pozostaje na wpół dzikim rajem, nie tkniętym przez wielkie resorty i hotele. Wnętrze wyspy porośnięte jest dżunglą, w której zobaczymy niewielką wioskę, uśmiechniętych i bardzo przyjaznych mieszkańców, a także traktowane tu jak domowe zwierzątka świnki i koguty.

Malapascua, mimo niefortunnej nazwy nadanej im przez niezadowolonych z przymusowego pobytu, żeglarzy, wygląda jak prawdziwy, tropikalny raj. Otaczają ją śnieżnobiałe, piaszczyste plaże, porośnięte palmami kokosowymi, a przede wszystkim - co szczególnie przyciąga nurków z całego świata - przepiękne, tętniące życiem rafy koralowe. Jest to też jedyne miejsce na świecie, w którym za dnia można podziwiać rekiny kosogony, nazywane też lisami morskimi.

W pobliżu znajduje się wiele niezwykłych miejsc nurkowych, dostępnych dla nurków o różnym stopniu wyszkolenia. Większość raf to głębokości w zakresie OWD, ale lubujący się we wrakach i nurkowaniach technicznych nurkowie także znajdą coś dla siebie - od ścianek "Trench" i przy Monad Shoal i kilka innych, głębszych, na których spotkać można majestatyczne manty i kilka gatunków rekinów, aż po wraki: Donę Marylin (30m), Mogami Maru (50m), Pioneer (100m).

Z wyspy odbywa się wiele całodziennych wycieczek - do parku narodowego Gato Island, słynącego z węży morskich i rekinów rafowych, na wrak promu pasażerskiego Dony Marylin, na wyspę Kalangaman.

Miejscowe restauracje i knajpy oferują pyszną, azjatycką kuchnię na każdą kieszeń. Przynajmniej raz w tygodniu odbywa się też dyskoteka, którą warto odwiedzić, choćby z ciekawości.

Na wyspie jest wiele hoteli (z reguły niewielkich, dwuosobowych chatek) w różnych cenach. Dla Europejczyka tutejsze ceny są raczej niewysokie. Od prowadzonego przez zamieszkujące wyspę małżeństwa Włochów Tepannee, po nieco droższe i bardziej ekskluzywne hoteliki znajdujące się przy głównej promenadzie plaży.

Można skorzystać z oferty jednej z licznych knajp i restauracji - zarówno tych przeznaczonych dla turystów, jak i miejscowych. Ceny są różne, jak można się domyślić, te przeznaczone dla przyjezdnych są dużo droższe. Za jedną z najlepszych knajp na wyspie zwykło się uważać Maldito, gdzie jedzienie jest naprawdę niesamowite. Dobrą kuchnię, będącą fusion lokalnych i europejskich smaków serwuje jedyny taki irlandzki pub Craic House. Ceny w tych miejscach nie należą do najniższych - za obiad dla dwóch osób z napojami i ewentualnie drinkiem (polecam wyborną pina coladę) zapłacimy jakieś 50-60zł.

Dla osób zwracających baczną uwagę na budżet przeznaczone są lokalne grille, które otwierają się wieczorem. Zjemy tam lokalne przysmaki - zupę z lokalnymi ziołami, trawą cytrynową z resztkami świeżo złowionych ryb, które lądują później na grillu lub w pikantnym curry. Do specjałów należą też kiełbaski z mielonej, słodkiej wieprzowiny i szaszłyki z cienkich plastrów wołowiny, marynowanej w ostro - słodkim sosie. Ceny takich specjałów są naprawdę niskie- talerz zupy to odpowiednim naszych 3-4zł, szaszłyki z rozmaitymi przysmakami kosztują od 70groszy po 2zł za sztukę. Ryż i woda pitna często wliczone są tutaj w cenę posiłku.

Jedzenie jest bardzo smaczne i przygotowywane z lokalnych składników. Owoce są wspaniałe, zwłaszcza mango, z którego okręg Cebu, do którego Malapascua należy, słynie pod nazwą Mango State. Niestety, wszystkie rzeczy są dowożone na wyspę i poza sezonem mamy niewielkie szanse na spróbowanie ogromu tropikalnych owoców. Liczyć można przede wszystkim na mango, rambutany, pomarańcze i ananasy.

W szczycie sezonu turystycznego (nasza jesień - zima i wczesna wiosna) jest tu bardzo wielu turystów, poza sezonem hotele i knajpy świecą pustkami. Ze względu na wspaniałe rafy, na Malapasce znajduje się wiele baz nurkowych, z których można skorzystać. Dwie z nich oferują nurkowania techniczne - Evolution Diving (baza PADI/ TDI) i Tresher Sharks, centrum PADI. Warto mieć na uwadze, ze wysoki standard usług w tych miejscach i szeroka oferta przekłada się na nieco wyższe niż w mniejszych bazach ceny. Małych baz, obsługiwanych przez 2-3 osoby jest tu bardzo dużo, większość znajduje się wzdłuż głównego pasażu.

Jak dojechać do tego raju?

Z Cebu musimy jeszcze dostać się na naszą maleńska, rajską wysepkę - Malapascuę. Można skorzystać z komunikacji miejskiej - dojechać najpierw autobusem do portu Maya, a stamtąd przesiąść się na łódź i po ok 45 - 1h drogi znajdziemy się na miejscu. Domyślam się jednak, że zmeczenie po wielogodzinnej podróży z Polski na Filipiny może odebrać nam ochotę na takie wojaże.

Większość hoteli i baz nurkowych na Malapasce oferuje transport z lotniska prywatnym, klimatyzowanym samochodem i łodzią. ta opcja jest oczywiście droższa - kosztuje ok 350zł, niezależnie od ilości pasażerów (większa grupa dzieli się kosztem i w przypadku 5 osób taka przyjemność kosztuje nas zaledwie 70zł od osoby), ale jest pewniejsza, szybsza i bardziej komfortowa. Z Cebu do portu czeka nas 120km drogi, co w filipińskich warunkach często oznacza 4 godziny jazdy w warunkach, o których nie śniło się filozofom :)