Alchemia nurkowania - portal nurkowy

RANKING MIEJSC NURKOWYCH

Azja / Azja południowo-wschodnia / Indonezja / USAT Liberty Wrak - Wioska Tulamben (Wraki) /

O Wraku Liberty na Bali - inaczej niż wszyscy...

Wrak Amerykańskiego statku klasy USS Liberty jest na pewno jednym z najciekawszych miejsc nurkowych na Bali i jedynym w swoim rodzaju na świecie. Usytuowany na pólnocno-wschodnim wybrzeżu w maleńkiej wiosce Tulamben dosłownie 30 metrów od brzegu leży majestatyczny niegdyś 119 metrowej długości okręt, dziś już solidnie połamany i obrośnięty koralami stanowi siedlisko niezliczonej liczby gatunków ryb i nie tylko. Ze wzgledu na położenie blisko na niewielkiej głębokości (od 4 do 30 metrów) stanowi idealne miejsce do nurkowania zarówno dla doswiadczonych, początkujących nurków jak i miłośników freedivingu.

Historia wraku sięga 1918 go roku kiedy to został zbudowany a w czasie II wojny światowej został wcielony do Armi Amerykańskiej i służył do przewozu zwierząt.11go Stycznia 1942 roku został storpedowany przez japońską łódź podwodną w czasie gdy był holowany do doku z powodu awarii silnika. Ponieważ szybko nabierał wody kapitan postanowił "wylądować" an plaży aby uratować towar i załogę. Dla nurków wrak stał się atrakcyjny dopiero w 1963 roku gdy to po erupcji wulkanu Mt.Agung i trzęsieniu ziemi - zsunął się pod wodę i osiadł na prawej burcie - w ten sposób mieszkańcy wioski Tulamben otrzymali od Japończyków nieocenione do dziś źródło dochodu...

Pierwsze zyski z "posiadania" wraku czerpali przedsiębiorczy mieszkańcy Tulamben wycinając, wykręcając i wynosząc co tylko się dało z wraku, a obecnie stanowi on wielka atrakcję turystyczną nie tylko dla nurków. W ten sposób mała wioska, niczym nie różniąca się od innych w okolicy - stała się jedną z perełek turystycznych pólnocy Bali, gdzie wyrosło wiele centrów nurkowych, hoteli, restauracji itd...

Od strony nurkowej trudno wyobrazić sobie bardziej atrakcyjne miejsce gdzie jest piękny wulkaniczny krajobraz, łatwy dostęp i  warunki nurkowania z jednej strony a spektakularne, dramatyczne widoki samego wraku, porośniętego wspaniałymi koralami i gąbkami i niezliczona ilość gatunków ryb i życia makro z drugiej.

Erupcja wulkanu dosłownie zmiotła pola ryżowe i wiele osób zginęło w katastrofie a popioły przykryły rafy koralowe, które oczywiście obumarły -
stąd z braku naturalnych kryjówek wszystkie ryby skierowały się do wraku, aby odbywać tam tarło i chować przed drapieżnikami. Naturalna koleją rzeczy drapieżniki podążyły oczywiście za "pokarmem" dlategoteż możemy tam spotkać ryby wszelkich rozmiarów włączając wiele sporych rozmiarów gruperów, giant trevally i ponad 1,5 metrowej długości barakudę. Od erupcji minęło już 50lat i dzięki żyznemu popiołowi wulkanicznemu i sprzyjających warunkach środowiska - okoliczne rafy bardzo szybko się odradzają, są tu sporych rozmiarów gąbki i dużo ryb, ale największą atrakcją dla wytrawnego nurka jest "macro".

Słowo "macro" zwykle kojarzy się z czymś bardzo dużym ale w tym wypadku jest odwrotnie, bowiem pochodzi od macro obiektywu używanego przez fotografów w celu zrobienia zdjęć na prawdę małym obiektom zwierzętom. Tulamben został okrzyknięty światową stolica ślimaków nagoskrzelnych ale można tu znaleźć dziesiątki gatunków nawet najrzadszych krewetek, krabów i najdziwniejsze z najrzadszych gatunków ryb jakie istnieją na ziemi. Najlepsi i najsłynniejsi fotografowie i filmowcy podwodnego świata urządzają tu cyklicznie warsztaty zarówno dla amatorów i zaawansowanych pasjonatów podwodnej foto/video-"grafii".

Nurkowanie w Tulamben jest po prostu "inne" niż wszystkie nurkowania jakie przeciętny nurek-turysta miał okazję zrobić w swoim życiu. Juz sama podróż z południa Bali poprzez góry i pola ryżowe, krajobraz wschodniego wybrzeża z widokiem na 3 wyspy: Nusa Penida, Ceningan, Lembongan - dostarczają wielu atrakcji. Po przyjeździe zaskakuje kamienista czarna plaża, palmy, porterzy-w większości kobiety noszące butle i sprzęt na głowach a za plecami majestatyczny Mt.Agung czyli najwyższy wulkan na Bali 3142 mnpm. Wejśćie do wody po kamieniach zanurzenie a tam... nic po prostu nic... (takie było moje pierwsze wrażenie) czarne kamienie i czarny piasek... ale
dosłownie pod każdym kamieniem i co kilka metrów na piasku jest życie, coś się rusza chowa,  lub ucieka. Przed samym wrakiem rozciąga się pole węgorzyków ogrodowych (garden eel) są tam przemieszane ich 3 gatunki, nad głowami nurków krąży kilkanaście Surgeon Fish(jeśli ktoś nie wie - to są te głupie/zapominalskie z kreskówki Nemo), dopływamy do wraku...dalej nie piszę - musicie przyjechać i sami zobaczyć co jest dalej...

Po za wrakiem w Tulamben istnieje jeszcze wiele innych miejsc nurkowych, gdzie organizujemy wycieczki nurkowe.

Kubu, Seraya, Drop off, Kaktus Garden i inne

Zapraszamy serdecznie

www.diving-indo.com