×

Proszę się zalogować.

email:
hasło:

Zalogowanie oznacza akceptację regulaminu w jego obecnym brzmieniu.


Nie pamiętasz hasła?
Nie masz jeszcze konta?

Alchemia nurkowania - portal nurkowy




MIEJSCA NURKOWE


RANKING MIEJSC NURKOWYCH

Azja / Azja południowo-wschodnia / Filipiny / Malapascua / Mogami Maru (Wraki) / W okolicy


Evolution Diving Malapascua - najlepsza baza nurkowa w okolicy!

Irlandzki pub na tropikalnej wyspie. Czyż może być coś bardziej niespodziewanego? Zamówiłam capirinhę, doskonały wybór na upały. Nie zamierzaliśmy tego dnia nurkować, dopiero co przylecieliśmy i po 36 godzinnej podróży potrzebowaliśmy pół dnia odpoczynku. Kiedy dostałam zimną szklankę do ręki, nagle odezwał się David „nie używamy słomek ze względu na środowisko”. 

Z Evolution spędziliśmy ponad dwa tygodnie, wykonując niemal 60 nurkowań, w tym, wbrew wcześniejszym planom, które aż tak ambitne nie były, kilkanaście technicznych. Mnie przekonała dobra strona internetowa, utrzymana w czarno – niebieskiej kolorystyce, zamieszczone filmy z nurkowań z dobra, rockową muzyką w tle, szeroka oferta szkoleń – nie oszukujmy się, technicznych – od trimixu, poprzez techniczne wraki i CCRy. Miejsce, w którym szkolą się nowi instruktorzy techniczni od razu wzbudziło moje zaufanie.

Pierwsze pozytywne zaskoczenia – divemasterzy w skrzydłach i płytach. Rzadko spotykany widok, zwłaszcza w ciepłych krajach. Pod wodą – wszyscy w idealnym trymie, poruszający się z lekkością, jakiej można zazdrościć. Kiedy nurkowaliśmy na popularnych miejscówkach i mijaliśmy inne grupy, wystarczył rzut oka, żeby odróżnić „naszych” divemasterów od pozostałych. Zawsze mieli chęci, żeby podnieść śmieć leżący na dnie, pilnowali poziomu gazu u nurków, potrafili odszukiwać najmniejsze i najdziwniejsze zwierzaki, które przeciętny obserwator by przeoczył. Długo mogłabym pisać o subtelnych, nie zawsze łatwych do zauważenia sprawach, które tak bardzo wyróżniają tę bazę spośród pozostałych mi znanych – uważności, z jaką załoga dostrzegała i zapamiętywała preferencje gości, dotyczące ustawienia sprzętu, nurkowania, czy konfiguracji. Indywidualne podejście dawało się odczuć na każdym etapie i wystarczyło spędzić z Evolution trochę czasu, żeby się o tym przekonać.

Cały teren bazy był dość duży, nie brakowało przestrzeni ani miejsca, od murowanych wanien do płukania sprzętu, przez niskie, podłużne budynki, w których mieści się biuro, sprężarkownia, szpejownia i osobne miejsce dla nurków technicznych, gdzie mogą trzymać i składać swój sprzęt.

 Matt, Instructor Trainer TDI, pracował w jednym z największych centrum nurkowych w regionie. Poznaje Dawida, kiedy ten decyduje się na szkolenie u niego. Zaprzyjaźniają się i gdzieś w międzyczasie postanawiają otworzyć własne miejsce. Na początku biorą pod uwagę kilka różnych lokalizacji, ale wygrywa Malapascua- mało wtedy znana, pozbawiona prądu, dzika i tropikalna wysepka z niewiarygodnie pięknym, otaczającym ją podwodnym światem. Budowa rozpoczyna się w 2009 roku i pochłania niemal cały ich czas i bardzo dużo wysiłku. Początki, jak to zwykle bywa, są bardzo trudne. Najpierw wszystko muszą robić sami, włącznie z gotowaniem w restauracji, która powstaje przy bazie. Prace kończą się w 2010 roku, pozwalając przyjaciołom na rozpoczęcie działalności pełną parą. W tej chwili powstaje jeszcze jeden budynek z pokojami dla gości, domyślam się więc, że nieduże domki oferowane do tej pory nie są w stanie sprostać ilości chętnych. W Evolution jest zatrudnionych ponad 30 osób, zajmujących się zarówno bazą, domkami, jak i restauracją.

Ekipa jest naprawdę spora. Niezawodna Isis zajmuje się biurem i pilnuje wszystkich spraw papierkowych oraz rachunków. Ma też jeszcze jedną przewagę nad swoimi kolegami z pracy – tylko taki uśmiech może osłodzić astronomiczny rachunek, jeśli zdarzy nam się poszaleć z nurkowaniem na Trimixie i pozwolić potem na chwilę zapomnienia nad którymś z whiskaczy w Craic Housie.

Nie da się nie zauważyć bardzo silnego nacisku na ekologię. Począwszy od braku słomek, który tak bardzo urzekł mnie na początku, po zakrojone na szerszą skalę akcje sprzątania plaż i raf, aż po promowanie odpowiedniej pływalności, nie niszczenie i nie dotykanie raf ani mieszkających tam zwierząt. 

To jedyna baza, której właściciele, nie pochodzący z Filipin, mieszkają i żyją na wyspie. Pozostałe kierowane są zdalnie, poprzez zatrudnionych na kontrakt menedżerów, a więc ludzi, dla których to tylko kolejna wyspa – fragment pięknej plaży z palmami i przyciągającym klientów oceanem. Tymczasem dla właścicieli Evolution, Malapascua jest domem, co przekłada się na ogromną ilość serca wkładaną w swoją pracę. To prawdziwe, wyjątkowe miejsce, w którym pracują ludzie z krwi i kości. Charaktery, silne i wyraziste doskonale widać pod wodą – każdy z divemasterów ma swój sposób prowadzenia nurkowania, inaczej prowadzi odprawę i na inne drobiazgi zwraca uwagę pod wodą. To samo tyczy się instruktorów – po jednym nurkowaniu dostrzegłam różnice między Davidem, a Mattem, subtelne i nadające wszystkim wspólnym nurkowaniem indywidualny charakter.



Miejsce nurkowe

Logowanie / Rejestracja

Zaloguj się, aby w pełni korzystać ze wszystkich funkcji portalu.

Login Please